Rzeszowski elektroniczny Mindheal wydał "Sounds of Dystopia"
“Sounds of Dystopia” to drugi album w dyskografii rzeszowskiego twórcy muzyki elektronicznej Wojciecha Stecko tworzącego pod szyldem Mindheal.
2023-11-28, 22:08

Wojciech Stecko: „Za albumem kryje się przesłanie. Motywem przewodnim jest refleksja nad kierunkiem, w jakim zmierza nasza rzeczywistość. Dystopia jest niczym utopia, która się nie spełniła. Zaskakująco, świat obrał kurs, jakiego nie do końca się spodziewaliśmy. I nie wiadomo czy chcieliśmy. Płyta odzwierciedla te przemyślenia, zarówno w warstwie tytularno-graficznej jak i muzycznej. Tytuły utworów, jak „Digital Pleasure”, czy „Social Exhibitionism” ostrzegają, iż zarówno jednostka jak i społeczeństwo stoją u progu ery cyfrowej, kiedy to więzi międzyludzkie i wartości zostają zsunięte na margines przez świat wirtualny. W wymiarze muzycznym płyta cechuje się eklektyzmem. Z jednej strony pełna vinteage’owych brzmień analogowych syntezatorów z lat 70’ i 80’ i magnetyzujących linii basowych, z drugiej nałożonych na nie nowoczesnych, czystych barw, przestrzennych krajobrazów dźwiękowych i lekkich rytmizowanych tekstur. To kolejna alegoria epoki w jakiej żyjemy, gdy właśnie teraz w krótkim momencie osi czasu ludzkości, światy analogowy i cyfrowy przeplatają się w harmonii. Jeszcze. A my mamy okazję być tego świadkami. Okładka albumu również nie jest nieprzypadkowa. Ilustrując ten koncept, przedstawia zrelaksowanych ludzi, wypoczywających na plaży, gdy w tle, tuż za nimi wyrastają dymiące kominy fabryk. Maluje to obraz ekologicznej katastrofy, która jednak zdaje się nie niepokoić nikogo. Te obecne na wielu płaszczyznach kontrasty mają zachęcać do refleksji. O tym, że pozwoliliśmy się „zdigitalizować”, łatwo oddaliśmy wartości. I do przemyśleń - czy jesteśmy pewni, iż nadal możemy się odwrócić, cofnąć po śladach i żyć jak kiedyś ? Ten pełen analogowych brzmień album jest dowodem na to, że w muzyce można dokonać wszystkiego, nawet cofnąć czas. Prowokacją do dyskusji niech będzie również fakt, iż wszystkie zdjęcia znajdujące się w ekskluzywnej limitowanej edycji CD zostały stworzone przy pomocy sztucznej inteligencji.

"Homo Crudelis": https://youtu.be/1KMgHF0qAnE?si=fxaU92zFY6DXSNNo

Wojciech Stecko o sobie: „Urodziłem się pod koniec lat 70', co w sposób nieunikniony wpłynęło na mój muzyczny gust, wciągając mnie w ducha i fascynujący świat dźwięków lat 80'. Czas, gdy młode uszy takie jak moje kształtowane były przez ikony new romantic i synth popu. Szybko odkryłem, że tam gdzie słyszę syntezatory tam czerpię radość. Do początkowo niewysublimowanego gustu malca słuchającego prawie wszystkiego „z nurtu” - a więc Alphaville, Depeche Mode, Yazoo, OMD, Visage, Pet Shop Boys, Ultravox, Duran Duran, Tears For Fears, Spandau Ballet, Talk Talk czy Soft Cell - z czasem zaczęli dołączać wykonawcy muzyki elektronicznej: Tangerine Dream, Klaus Schulze, Jarre, Vangelis. Zafascynowany latami 70’ m.in. twórczością Pink Floyd jednocześnie przyglądałem się nowościom; a było czemu gdyż przełom lat 80 i 90 to okres znaczących przemian. Uwielbiałem obserwować jak ewoluują dokonania artystów, jak zmieniają się brzmienia, klimat kolejnych płyt, zwłaszcza w kontekście nowych modeli syntezatorów i maszyn perkusyjnych, które systematycznie i z regularnością pojawiały się w sprzedaży, a ja już wtedy ten rynek śledziłem. Eksplorowałem nowe gatunki od synthwave’u przez Enigmę z jej chórami spojonymi z klarownym czystym rytmem. Otarłem się o muzykę filmową zarówno klasyczną od Ennio Morricone jak i nowości, wliczając Hansa Zimmera, Angelo Badalamentiego i innych. Oczywiście mojej uwadze nie uchodziły kolejne dokonania Briana Eno, Dead Can Dance, Lisy Gerard oraz muzyki bardziej eksperymentalnej. Cały tamten okres w dużej mierze zdeterminował moje późniejsze dokonania muzyczne. Z klasyków, potrafiłem zanurzać się w Genesis i godzinami słuchać Queen czy U2. Chociaż rock jest mi bliski, próżno go szukać w moich kompozycjach, być może dlatego, iż nigdy nie opanowałem sztuki gry na gitarze. W swojej produkcji i w kompozycjach szukam niecodziennych zestawień; łączę stare analogowe syntezatory z nowoczesnymi barwami, czasem wręcz sterylnymi i krystaliczno-jasnymi. Napędza mnie taki eklektyzm oraz kontrasty, co bardzo często słychać w moich utworach. Oprócz emulacji analogowych maszyn z lat 80’ czy wręcz 70’ (wiernie odtworzonych albo celowo przetworzonych z użyciem nowoczesnych narzędzi) wplatam chętnie elementy orkiestrowe zwłaszcza smyczki. Nie potrafię bez nich żyć, zarówno bez tych klasycznych jaki i syntetycznych. Czasem łączę je z nowoczesną elektroniką, a czasem pozwalam brzmieć niezakłóconym”.

KONTAKT / AUTOR
Grzegorz Szklarek
Cantaramusic.pl
ZAŁĄCZNIKI
mindheal.png
POBIERZ JAKO WORD
Pobierz .docx
Biuro prasowe dostarcza WhitePress
Copyright © 2015-2024.  Dla dziennikarzy
Strona, którą przeglądasz jest dedykowaną podstroną serwisu biuroprasowe.pl, administrowaną w zakresie umieszczanych na niej treści przez danego użytkownika usługi Wirtualnego biura prasowego, oferowanej przez WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku–Białej.

WhitePress sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz odesłania do innych stron internetowych zamieszczone na podstronach serwisu przez użytkowników Wirtualnego biura prasowego lub zaciągane bezpośrednio z innych serwisów, zgodnie z wybranymi przez tych użytkowników ustawieniami.

W przypadku naruszenia przez takie treści przepisów prawa, dóbr osobistych osób trzecich lub innych powszechnie uznanych norm, podmiotem wyłącznie odpowiedzialnym za naruszenie jest dany użytkownik usługi, który zamieścił przedmiotową treść na dedykowanej podstronie serwisu.