Ruina Bar to warszawski zespół grający alternatywnego soft rocka z domieszką wszystkiego, co się da. Grupa stanowi pokłosie pandemicznej eskalacji mocy twórczych u brawurowego PJ-a (piosenki, gitary, klawisze), który wraz ze zjawiskową Zosią (głosy) tworzy trzon całej tej szajki, a towarzyszą im: tajemniczy Sergii (bas) oraz zadziorny Bartosz (perkusja).
Tworzą autorską muzykę, którą na własne potrzeby – jako że nigdy nie mieścili się w gatunkowych szufladach – nazywają smut-jazzem, ew. ścieżką dźwiękową pod wieczorne wino sączone niespiesznie w towarzystwie księżyca. Jak bardzo się uprzeć, to w ich utworach można usłyszeć elementy soft rocka, bluesa, piosenki poetyckiej, rhythm and bluesa, elektroniki i strach pomyśleć czego jeszcze.
Gustują w stylistycznych patchworkach, nieoczywistych strukturach harmonicznych i pięknych smutkach ludzkich. Uważają, że teksty to jednak coś więcej niż dołożenie słów do melodii. Wierzą w siłę wrażliwości i z lubością grzebią w emocjach człowieczych.
Pomimo pandemicznych okoliczności zdążyli już zagrać kilkanaście koncertów, m.in. zawojować kultową krakowską Alchemię i Balkan Club, poznańską Scenę nad Rusałką, warszawskie BarBazaar oraz PraCoVnię, a także zgarnąć Grand Prix festiwalu Goworowo na Rockowo.
Foto: Mateusz Kalinowski
"Fire (Nadchodzę spalić twoje miasto)": https://youtu.be/tpUU9GsEbpU