"W którą stronę" to tytułowy utwór z premierowej płyty zespołu Nocny Stróż, nieco bardziej rockowy, niż pierwszy singiel promujący album. Świetny tekst Grzegorza Walczaka (Czaqu) mówi o chwilach trudnych wyborów, na przykładzie związku, ale może też być traktowany bardziej ogólnie - o niełatwych decyzjach, z którymi każdy z nas spotyka się w życiu. Melodyjny refren z łatwością wpada w ucho już po pierwszym przesłuchaniu.
"W Którą Stronę": https://youtu.be/iS7HRfVl3bI
Po blisko 20 latach członkowie zespołu czyli Michał Gęsikowski, Michał Witkowski i Piotr Sieracki postanowili reaktywować Nocnego Stróża w nowym składzie, zapraszając do współpracy Zbyszka Florka (ex-Quidam) i perkusistę Mateusza Senderowskiego (grającego na co dzień w zespole Kobranocka). Wynikiem tej współpracy jest pierwsze oficjalne wydawnictwo zespołu. Płyta "W którą stronę" zawiera 11 kompozycji, utrzymanych w pop-rockowej konwencji.
Singlem promującym płytę jest piosenka "Razem uda się", z gościnnym udziałem Andrzeja Krzywego (De Mono), na basie zagrał, również gościnnie, stary znajomy z Inowrocławia, jeden z najlepszych basistów w naszym kraju - Filip Sojka. Tekst do singlowego kawałka napisał Marek Dutkiewicz.
Oprócz wyżej wymienionych gości, na płycie pojawili się także, m.in. Damian Sikorski (ex-Menski, Quidam), a także Patrycja Kosiarkiewicz, która również napisała tekst do jednej z piosenek („Smutno Mi Tato”) oraz udzieliła się w niej wokalnie.
Nocny Stróż: „Impulsem do tego, żeby ponownie zebrać zespół i zacząć na nowo po latach był koncert upamiętniający naszego serdecznego kolegę, Roberta "Mycę" Kowalskiego, który odszedł on nas w 2019 roku. Spotkaliśmy się na jednej scenie, zagraliśmy wspólnie z ponad 20 muzykami bardzo emocjonalny koncert i chyba każdemu zaświtała w głowie myśl, żeby ponownie spróbować jako Nocny Stróż. Każdy z nas przez lata zebrał spory bagaż doświadczeń, każdy był czynnym muzykiem.
Po reaktywacji zespół marzył o jednym - o tym, żeby nareszcie nagrać swoją pierwszą płytę, podsumować tym samym okres kiedy powstawał materiał na ten krążek. Wiele z utworów mocno różni się od swojej pierwotnej postaci, chcieliśmy aby brzmiały bardziej współcześnie, bardziej "na czasie".
Muzyka na płycie jest pewną wypadkową inspiracji każdego z muzyków, natomiast świadomie dążyliśmy do poprockowego brzmienia, do tego, żeby były to po prostu fajne piosenki. I wydaje się, że udało się to osiągnąć, bo kawałki z płyty doskonale bronią się zarówno w formie takiej, jaką zarejestrowaliśmy w studio, jak też akustycznie, o czym przekonaliśmy się grając kilka koncertów w tej formie.
Teksty do piosenek w większości opowiadają odwieczną historię o miłości...o relacjach, uczuciach, tęsknotach. W zasadzie tylko dwa kawałki odbiegają nieco tematycznie - w pierwszym singlowym numerze mowa jest o męskiej przyjaźni, o tym, że nawet po latach można na siebie liczyć i że ta przyjaźń, mimo upływu lat, nie traci na wartości. Natomiast piosenka "Smutno mi tato" jest chyba "najcięższą" jeśli chodzi o tematykę na płycie. Mówi o utraconych relacjach z ojcem”.