Zespół I Was Born Twice powstał z początkiem 2015 roku na fundamentach zespołów MirrordeaD oraz Borderline Personality Disorder. Założycielami byli Tom Tatoń oraz Kuba Kos, którzy inspirowali się zespołami takimi jak: Emmure, August Burns Red czy Attila.
"Shattered Reflections": https://youtu.be/IbeD5lJB2rk
Nazwa.
Początki były trudne ze względu na stan zdrowia wokalisty Toma. W roku 2012 zdiagnozowano u niego raka rdzeniastego złośliwego, który odebrał mu kawałek płuca oraz czucie w prawej stronie gardła, co zaowocowało permamentnym odebraniem mowy, a także rozpad poprzedniego zespołu jakim był MirrordeaD. Lekarze nie dawali żadnych szans na powrót do normalnego mówienia, o krzyczeniu nie było w ogóle więc mowy. Tom musiał wypracować inną metodę mówienia, którą z pomocą wielu nauczycieli oraz foniatry doskonalił na przestrzeni 2 lat. Nie poddając się, metodą prób i błędów, oraz mozolną pracą udało odzyskać się część głosu i właśnie w tym momencie rozpoczęły się prace z Kubą Kosem nad projektem I Was Born Twice - co w tlumaczeniu oznacza Urodziłem się dwukrotnie. Jest to odniesienie do zmiany całego dotychczasowego życia oraz postrzegania spraw przez Toma, który wg.stanu medycznego jest po dziś dzień niemową.
Początki.
Pierwsza EP zespołu "Tickets To Limbo" ukazała się pół roku po założeniu zespołu, do którego dołączyli Mateusz Siąkała (ex. MirrordeaD) na gitarze, Filip Kos (ex. BPD) na basie oraz sesyjnie Michał Tekieli na perkusji. Całość została zmiksowana przez Maćka Dawidka znanego pod pseudonimem Widek. Kontrowersyjności dość mocnego metalcore'owego materiału dodawały teledyski, które momentami w bardzo satyryczny sposób oddawały zawarość tekstów piosenek. Zespół zaczał koncertować niedługo po premierze płyty grając w lokalach i klubach południowej i środkowej Polski. "Tickets to Limbo" została bardzo ciepło przyjęta przez recenzentów.
Krok za krokiem.
Rok 2015 był dla zespołu dość ciężki, gdyż problemy ze znalezieniem perkusisty dawały sobie we znaki. Panowie rozpoczęli współpracę z sesyjnym perkusistą Dawidem Dryfem Sojką. W połowie roku 2016 zespół rozstał się z Kubą Kosem, który poświęcił się w pełni swojej drugiej pasji jaką jest kulturystyka. Po reorganizacji zespół skupił się na pisaniu materiału na drugą płytę, włączająć w swoje szeregi Pawła Larysza znanego najbardziej z wieloletniej pracy w zespole Animations.
RiseN
Z początkiem roku 2017, panowie z IWBT zarejestrowali 10 kawałków w studio No Fear Records w Rybniku pod okiem Krzysztofa Leona Lenarda oraz wysłali materiał do miksu za wschodnią granicę do Romana Kharyukova. "RiseN" czyli "powstały" jest ewolucją w graniu zespołu na wyższy poziom. Połączenie agresywnego metalcore'u, z nu metalowymi patentami dało mieszankę, przy której nie da przejść się obojętnie. Tę płytę można pokochać bądź nienawidzić. Poza energiczną, choć cięższą i bardziej techniczną sekcją rytmiczną, zespół postawił na dwa przekrzykujące się wokale. Drugim wokalistą został Filip Kos, oddając gitarę basową nowo przyjętemu Arturowi Kempnemu (ex. MirrordeaD). Premiera materiału miała miejsce w rodzinym mieście czyli Bielsku-Białej na otwarciu studio tatuażu Rock'nRoll, w towarzystwie zespołu SHVPES, który w błyskawicznym tempie zdobywa nowe szczyty na zachodniej scenie.
Jeśli chodzi o warstwę liryczną, teksty które konstrukcją zahaczają o rapcore, pisane są jedynie przez Toma. Opisują wszystkie otaczające wokalistę wydarzenia, przemyślenia, oraz sytuacje które osoba która zmagała się z nowotworem może postrzegać zupełnie inaczej niż reszta społeczeństwa. Agresywny wydźwięk charakterystyczny dla muzyki metalcore'owej jest tylko powierzchowną warstwą pozytywnego przekazu o tym, że w życiu nie wolno odpuszczać ani poddawać się, należy walczyć o swoje szczęście do końca - podobny schemat stosuje zespół August Burns Red na swoich albumach. "Stay Posi" - to określenie towarzyszy IWBT od samego początku i jest najlepszym opisem podejścia do życia jakie reprezentuje sobą zespół.
Oficjalny profil FB zespołu: https://www.facebook.com/iwasborntwice/